czwartek, 16 lutego 2012

W Pierwoszynie śnieg po kolana

Dnia 9 lutego, gdy ferie zbliżały się ku końcowi, odbyła się zbiórka w Pierwoszynie. Po przybyciu zastępowych, okazało się, że jeden z nich jest entuzjastycznie nastawiony co do przyszłości zastępu, drugi ma nadzieję, że wszystko się uda, trzeci stracił już cierpliwość do swoich podopiecznych...

Ostatecznie więc, w Pierwoszynie będą działać dwa zastępy: Samodzielny Zastęp Wilk oraz Samodzielny Zastęp Żubr. A sama zbiórka?
Niby to tuż nad morzem, a śniegu po kostki, a miejscami po kolana. Wilgotność powietrza? Ogromna. I ten wiatr! Idealne warunki na... zostanie w domu! Ale przyszli! Przyszło ich siedmiu. 
Pierwsze zadanie - ankieta. Trochę się zeszło ;)
Drugie zadanie - znaleźć Panią sołtys i przedstawić wyniki ankiety. Opłacało się - Pani sołtys dała nagrodę.
Trzecie zadanie - rozpalić ognisko! Ojjj, łatwo nie było, biorąc pod uwagę warunki atmosferyczne. Ale uporał się z nimi Żubr! Rozpalili ogień w miarę szybko.
Krótko podsumowaliśmy jeszcze działania, ustaliliśmy kolejne wydarzenia i tyle na dziś. 
W Pierwoszynie wszystko jest na dobrej drodze! Kandydaci będą już kupować mundury!

środa, 15 lutego 2012

Skauci mają zbiórkę!

Krótki filmik prosto ze świeczyska w Bydgoszczy... Ziiiimnooo za oknem, ale skauci mają zbiórkę! I rękawy podwinięte, gotowe do pracy :)

czwartek, 9 lutego 2012

Bydgoszcz - prawdziwy biwak!

Jak wygląda prawdziwy skautowy biwak mogli się przekonać dwaj nowi ochotnicy z Bydgoszczy oraz przyszły wędrownik... Przezwyciężenie zimna, obiad w lesie, harcerskie świeczysko, dużo radości i służba... Ale po kolei!

Piątek był dniem rozruchu, zamianą ciepłego łóżka na karimatę i śpiwór, "wejściem w biwak" oraz pierwszymi zaliczeniami na Przyrzeczenie...

Za to sobota zaczęła się od pierwszego poważnego sprawdzianu... Jędrek i Michał podjęli wyzwanie! Służba przy ołtarzu w samej koszuli! Próba zimna zaliczona :)
Na śniadanie... jajecznica. Kto rozbija jajka jedną ręką tak, aby ich zawartość wylądowała na patelni bez skorupek? Egipcjanie i... Michał. Będzie z niego kucharz!
Oczekiwaliśmy, że o 10 pojawią się pozostali kandydaci. Niestety, widać przestraszyli się zimna. Ale my nie! Choć w całej Polsce alarmują o mrozach, poszliśmy do lasu... po drodze kilka przygód, próba rozpalenia ogniska krzesiwem... (Niestety, tym razem nieudana), ale wystarczyły trzy zapałki sztormowe i po godzinie zjedliśmy ciepły posiłek.

W drodze powrotnej puściliśmy kilka "granatów", na szczęście wszyscy przeżyli, choć niektórzy lekko poturbowani. Zanim wróciliśmy na plebanię, odwiedziliśmy po drodze babcię Andrzeja, która z uśmiechem na twarzy dała nam gorącą herbatkę oraz wysłuchała opowieści o zbiórce.
O 19 oczekiwane świeczysko, na które zaprosiliśmy kandydatki na harcerki, zjawili się też nowi kandydaci do Samodzielnego Zastępu Kuna... (Tak, tak, powstał nowy zastęp, pierwszy zastęp Skautów Europy w Bydgoszczy!) Ponad godzina gier, zabaw i śpiewu... Aż nie chciało się wychodzić. 

Gdy już się zbieraliśmy do pakowania, ksiądz proboszcz zaproponował nam jeszcze jedną grę... Walkę ze śniegiem, co by nie przymarzł do kostki chodnikowej. Z zapałem podjęliśmy wyzwanie! Zmagania trwały 70 minut i wyszliśmy z nich zwycięsko :) Cały teren wokół kościoła został oczyszczony ze śniegu!!! To się nazywa służba!
W ten oto sposób, poświęcając swój czas na przygodę, służbę, radość i modlitwę, mogliśmy poznać, czym jest skauting. I co takiego skaut musi umieć, aby zostać... prawdziwym skautem...

Przed zastępem Kuna otwiera się WIELKA przygoda!!!